Po kilku wcześniejszych wpisach, chyba nikogo nie zaskoczę, że jestem wielką fanką azjatyckich potraw. Uwielbiam te połączenia smaków, mnogość przypraw i różnorodność składników. Chociaż nie przekonałam się nigdy na własnej skórze jak smakuje prawdziwa kuchnia z tamtych rejonów, ponieważ niestety nie udało mi się jeszcze odwiedzić żadnego z azjatyckich krajów, ufam, że kucharze, restauratorzy i znawcy kulinarni oddają chociaż w namiastce smak tamtejszych dań.
Po odwiedzeniu jakieś już liczby miejsc z kuchnią chińską, tajską czy wietnamską, przeczytaniu ogromu przepisów czy porad, mam już minimalne pojęcie jak mniej więcej powinno to wyglądać i z czym to się je. Dlatego kiedy napadła mnie chęć na "chińczyka" przypomniałam sobie o moim ostatnim przeglądzie książek kucharskich i o przepisie Jamiego Olivera na labraksa po azjatycku. Akurat dzień wcześniej kupiłam dwie świeże dorady, które idealnie nadały się do przygotowania tego przepisu.
Składniki (dla dwóch osób):
Ryby:
- 2 świeże dorady lub labraksy (patroszone i oczyszczone z łusek),
- 2 ząbki czosnku,
- 2-3 centymetrowy korzeń imbiru,
- 1 łodyga trawy cytrynowej,
- 1 papryczka chilli,
- świeża kolendra,
- 2 cebule dymki,
- 3 łyżki sosu sojowego,
- 1 łyżka sosu rybnego,
- 1 łyżeczka oleju sezamowego,
- 2 limonki.
Makaron:
- 100g makaronu ryżowego,
- 2 jajka,
- 3 ząbki czosnku,
- 1 cebula dymka,
- pęczek szczypiorku,
- pół szklanki kiełków fasoli mung,
- papryka chilli,
- orzeszki ziemne.
Sos:
- 3 łyżki sosu rybnego,
- domowe zastępstwo pasty tamaryndowej czyli sok z połowy limonki, 2 łyżeczki cukru brązowego oraz dwie łyżki sosu sojowego i niepełna łyżeczki octu ryżowego. *
Przygotowanie:
Natnij ryby wzdłuż z obu stron. Natrzyj solą i pieprzem i ułóż w naczyniu żaroodpornym. Przygotuj marynatę: poszatkuj drobno wszystkie warzywa oraz kolendrę i przełóż do miseczki, następnie dodaj płynne składniki. Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Wymieszaną marynatę przelej na ryby faszerując nią nacięte wcześniej miejsca. Naczynie przykryj folią aluminiową matową stroną do góry. Tak przygotowaną rybę piecz przez około 25-30 minut.
W czasie gdy ryba jest w piekarniku, przygotuj makaron według przepisu na opakowaniu. Ja użyłam makaronu ryżowego TaoTao, który nie wymaga gotowania a jedynie kilka minut zanurzenia we wrzątku. Pokrój w plasterki czosnek oraz poszatkuj drobno dymkę i podsmaż. Dodaj jajka i smaż jeszcze około minutę. Wymieszaj wszystkie składniki sosu. Wrzuć na patelnię makaron i dodaj sos. Smaż jeszcze 2-3 minuty. Po przygotowaniu dodaj zmiażdżone orzeszki ziemne, kiełki fasoli oraz szczypiorek i liście kolendry.
* Prawdziwy pad thai nie może obyć się bez pasty tamaryndowej, dlatego zaznaczam, że jest to coś ala, domowa wariacja na temat tej potrawy.