Nowy Browar Szczecin (Centrum)


     Każdy ma swoje ulubione lokale. Takie na obiad w tygodniu i na weekendowe spokanie ze znajomymi, gdzie oprócz dobrego jedzenia można również wypić. Dla mnie w ostatnim czasie takim miejscem była restauracja Sami Swoi, która z pewnością też zagości wkrótce na blogu. Czuję jednak, że może zostać zdetronizowana przez oblegany obecnie przez szczecinian lokal, do którego dopiero wczoraj udało nam się dostać w piątkowy wieczór. Nowy Browar, bo o nim mowa, to chyba jeden z większych powierzchniowo i stolikowo lokali, ale w weekendowe wieczory zawsze mają komplet. Nie ma co zjawiać się nawet popołudniu w poszukiwaniu wolnych miejsc, ponieważ wszystko jest rezerwowane z wyprzedzeniem. Wczoraj jednak mieliśmy szczęście i udało nam się dostać dobrą miejscówkę na kilka osób. 
     Wystrój jest skromny, trochę w dawnym stylu industrialnym. Duże miedziane kadzie, jak to w browarze, są obowiązkowym elementem i tworzą klimat miejsca. Warzą się tam bardzo dobre, cztery rodzaje piwa: Jasny Lager, Pils, Pszeniczne oraz Ciemny Lager. Osobiście, najbardziej smakuje mi Jasny Lager, jest to piwo delikatne, o niskiej goryczce. 
     Menu w lokalu jest rozbudowane, ale nie przesadzone. Jest w nim około czterdziestu dań, większość w formie przekąski do piwa, ale są również pełne, pyszne dania obiadowe. Oprócz tego można skosztować również pizzy lub do godziny 11:00 wpaść na śniadanie. Przy okazji menu koniecznie trzeba wspomnieć o zaskakująco niskich cenach jak na scenę szczecińską. Za 50zł można tam się spokojnie najeść i napoić świeżo warzonym piwem. 


Sałatka Amerykańska z kurczakiem (14,9zł) i porcja frytek (8,9zł).


Karkówka grillowana (14,9)


Zupa cebulowa na tutejszym piwie (6,5zł)


Sernik na ciepło (9,9zł)


Ziemniaki smażone z boczkiem i cebulką (8,9zł)


Kiełbasa polska pieczona (13,5zł) oraz na drugim planie Tagliatelle z kurkami i polędwiczą wołową (24,9zł)


Jadło swojskie - smalczyk z ogókiem i chlebem (6,5zł) 


Currywurst (11,5zł)

     Powyższe dania nie zawiodły żadnego podbniebienia a idealnie zaspokoiły nasze apetyty. Oprócz kucharzy, którzy świetnie spisali się przygotowując nasze zamówienia, na pochwałę zasługuje również zespół kelnerski. Dzięki uśmiechniętej pani kelnerce udało nam się w ogóle znaleźć wolne miejsce bez rezerwacji, za co dziękujemy i serdecznie pozdrawiamy! Podsumowując, Nowy Browar jest miejscem, które obowiązkowo trzeba odwiedzić, ja jestem absolutnie na tak.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz