Gastrobar przy przystanku (Centrum)


Jeśli w Szczecinie powstaje foodtruck lub wszelkiej maści budki street foodowe, z miejsca im kibicuję, zwłaszcza, że jest ich w naszym mieście niewiele. Gastrobar przy przystanku jest skromną, kioskową budką ale chyba jedyną na rynku oferującą frytki belgijskie. Miejsce istnieje około czterech miesięcy, więc podejrzewam, że oferta, jej jakość i inne aspekty dopiero się docierają, chciałam jednak sprawdzić czy pozytywne komentarze jakie słyszałam na temat tych boskich fryt z Rodła sprawdzą się chociaż w małym stopniu.



                                        
                                       
                                        

        Budka robi pozytywne wrażenie. Duża w tym zasługa ładnej witryny i estetycznego czarnego koloru. Plus standardowo tablicowo-kredowa estetyka, to zawsze dobrze wygląda. Co znajdziemy w owym kiosku? Wspomniane wcześniej sztandarowe grubo ciachane frytki belgijskie, dodatkowo od rana do wyczerpania zapasów kanapki, tosty, sałatki oraz jogurty z muesli. Dla spragnionych kawa lub szwedzki napój o tajemniczo brzmiącej nazwie Glögg, który jest poprostu swojskim grzanym winem wzbogaconym o dodatki typu bakalie czy miód. Ja w pośpiesznej wizycie po pracy skusiłam się jedynie na fryty w wersji XL za 7 zł + sos za zeta. Porcja okazała się odpowiednia w stosunku do ceny, zastrzeżenia jedynie do ilości sosu - za mało!


Smak jednak jak najbardziej okej. Frytki belgijskie z prawdziwego zdarzenia, w dodatku otrzymane w krótkim czasie co w przypadku takiego lokalu jest super - chwycić w biegu coś dobrego. Tak jak autor przepisu niegdyś przykazał, ziemniaki są grubo pokrojone, czuć, że przeszły cały odpowiedni proces wstępnego gotowania (sparzenia) i dwukrotnego smażenia, dzięki czemu nie ociekają fryturą, są miękkie w środku i cudownie chrupiące na zewnątrz. Podają je w fajnym rożku z grubego papieru który utrzymuje porcję w ryzach i dzięki któremu nie poparzymy sobie rąk. Standardowo jednak przy takiej formie podania obowiązuje reguła upadku jednej frytki ;)
Do fryt można dobrać jeden z trzech sosów - czosnkowy, majonezowy z chilli oraz andaluzjski z konserwowej papryki (polecam ostatni), które stawiam, kręcone są na miejscu. Ogółem miejsce na plus, trzeba wrócić spróbować jeszcze oferty śniadaniowej.

'



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz